poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Miłość

Miłość... Czym tak naprawdę jest miłość?
W Wikipedii można znaleźć jakże prostą i oczywistą definicję tego uczucia:
"Miłość – uczucie skierowane do osoby połączone z pragnieniem dobra i szczęścia. Miłość może być rozumiana jako emocja wywołana poczuciem silnej więzi międzyludzkiej. Określenie "miłość" może odnosić się do różnorodnych uczuć, stanów i postaw. Miłość daje zadowolenie i umożliwia samorealizację dzięki obecności drugiego człowieka."
Tak naprawdę każdy ma swoją definicję miłości i każdy inaczej ją interpretuje. Powinno być tyle definicji miłości, ilu ludzi jest na świecie, ale w każdej znajdziemy coś, z czym się zgadzamy i nie mamy wątpliwości.
Teraz ja postaram się wyrazić swoje zdanie na ten temat, choć w moim przekonaniu, trudno jest opisać takie uczucie, które wypływa prosto z serca :).
Miłość, to chęć bycia przy drugiej osobie zawsze, bez względu na to, co wydarzyło się między wami, to chęć życia z drugą osobą pomimo jej wad, które akceptujesz, które może kiedyś staną się dla Ciebie zaletami.
Mówią, że ideały nie istnieją, ale tak naprawdę, jeśli zakochasz się, dana osoba staje się ideałem, ideałem dla Ciebie. Chcesz by była taka jaka jest. Miłość to ten stan, kiedy jej marzenia i pragnienia są ważniejsze od Twoich, jej smutek, to również Twój smutek, jej radość to Twój uśmiech. Gdy nie ma dla Ciebie piękniejszego widoku, niż wygięcie jej kancików ust ku górze i wymalowane szczęście na jej twarzy. Miłość to jest całkowicie oddanie się i poświęcenie drugiej osobie. Druga osoba staje się dla Ciebie wszystkim, co masz. Jesteś w stanie o nią walczyć do samego końca, bezwarunkowo,
o nią, jej szczęście, o to, żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą... To również wracać, nie ważne, jak zostałeś zraniony. Bo jest ona Twoim tlenem, sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. Miłość to także kłótnie. One nie muszą oznaczać, że się nie dogadujecie, nie akceptujecie. Wręcz przeciwnie. Mogą również oznaczać, że wam na sobie zależy jak na nikim innym, może wypływać to też z troski, bojaźni o drugą osobę, pragnienia jej szczęścia... Tak, to według mnie jest właśnie miłość...
"A czym byliby ludzie bez miłości?" ~ Terry Pratchett
Do miłości i związku również potrzebny jest dobry, szczery przyjaciel, który zawsze pomoże, spojrzy optymistycznym okiem, ostudzi emocje, uspokoi. Często doradzi, gdyż człowiek pod wpływem emocji, często popełnia te niewłaściwe decyzje, których może później żałować.
Jedno jest pewne, MIŁOŚĆ JEST PIĘKNA! Jednak przychodzi taki moment, że ludzie się rozstają. Tłumaczą, że nagle to, co niegdyś nazywali miłością, wypaliło się, wygasło.
Moim zdaniem prawdziwa miłość nigdy nie wypala się, ani nie wygasa, jest po prostu wieczna.
Nie rozumiem również tego, jak szybko ludzie miłość tak szybko przeradzają w nienawiść, nagle się nie szanują, nie znają. Przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. Tyle cudownych spędzonych chwil, uśmiechów, rozmów, wsparcia, sytuacji, wspomnień, tyle słów, że się kocha i potrzebuje. I po tym wszystkim tak po prostu koniec. Nagle się nie znacie, nienawidzicie... To jest niepojęte.
Moim zdaniem zanim się coś zakończy, powinno walczyć się do samego końca, do kresu sił, próbować wszystkiego. Bo jeżeli na kimś Ci zależy to nie zrezygnujesz z niego nigdy.
"Bardziej od pieniędzy, potrzebujesz miłości. Miłość to siła nabywcza szczęścia." ~ Phil Bosmans