wtorek, 21 stycznia 2014

WIARA

Jak to jest, że często trudno jest złożyć ręce do modlitwy i powiedzieć co się czuje? Dlaczego młodzi ludzie często wstydzą się swojej wiary, tego, że chodzą do kościoła? Dlaczego wśród znajomych boją się powiedzieć "wierzę"? Czemu tak trudno powiedzieć "tak" Chrystusowi? 
Uważam, że nie jedna osoba nad tym się zastanawiała, błądząc myślami między wiarą a codziennością. A Ty? Wierzysz? Potrafisz przyznać się do tego przed innymi? Dlaczego wstydzimy się swojej wiary? Przecież powinniśmy się nią "chwalić", być dumni z tego. Jeżeli przyjmujemy Boga do serca, to dlaczego nie potrafimy tego pokazać w życiu codziennym, w środowisku, wśród innych? 
Tak samo jak ja, Ty również przeżyłeś czas, gdzie Bóg "odstawiony" był na 2 plan, a zajęcia typu facebook czy inne były naszymi motywami przewodnimi. 
On jednak o Tobie nie zapomniał i zawsze czeka. 
Zawsze czeka i woła, wystarczy tylko "nastawić" dobrze serce. Serce, które jest prawdziwe, bo ono tylko pokazuje jacy jesteśmy naprawdę.
Ale Bóg nie będzie zwracał się do człowieka, którego udajemy przed innymi. Będzie mówił do nas po imieniu, prawdziwym imieniu. Dlatego warto się zastanowić, czy na pewno zachowuję się jak ten, którym jestem. Wiesz kim naprawdę jesteś? 
Może nie czujesz Jego obecności właśnie dlatego, że w pewnym momencie zbudowałeś swoje fałszywe ja? Możliwe, że On mówi nawet do Ciebie własnie w tym momencie, ale Ty go nie słyszysz, ani nie czujesz, bo nie jesteś nastawiony na właściwy odbiór? 
Każdy z nas jest Jego dzieckiem, niezastąpionym dzieckiem. Każdego z nas bardzo kocha, więc jeśli czujesz się bardzo samotny, przygnębiony, opuszczony - wiedz, że on jest zawsze tuż przy Tobie. 
JA WIERZĘ, nie wstydzę się tego. Chodź są lepsze i gorsze momenty, chcę kroczyć za Chrystusem. Nie zawsze jest tak jakbym chciała. Często upadam, ostatnio nawet bardzo często, lecz dążenie do świętości polega na ciągłym wracaniu. TY TEŻ MOŻESZ ZOSTAĆ ŚWIĘTYM! :)